W niniejszym studium podjęta jest próba ukazania metodologicznego statusu nauki finansów i zaprezentowania jej pozycji w systemie współczesnych nauk ekonomicznych. Chodzi więc głównie o rozważania dotyczące przedmiotu i metody współczesnej nauki o finansach, dyscypliny o nadzwyczajnym stopniu złożoności, o czym świadczy zarówno analiza jej struktury, relacje z licznymi dyscyplinami ekonomicznymi i pozaekonomicznymi, jak i liczba i ranga różnorodnych pytań badawczych. Znamienną cechą tej pracy, odróżniającą ją - w zamierzeniu autora - od innych dotychczasowych rozpraw z interesującej dziedziny, jest nawiązanie do tego nurtu w teorii, który określa się mianem "zintegrowanego podejścia" (unified approach), polegającego - jak wiadomo - na ścisłym łączeniu ze sobą ekonomicznych i - szeroko pojmowanych -pozaekonomicznych (w tym głównie instytucjonalnych) czynników. W świetle tego podejścia każda kategoria analizowana przez ekonomię (i finanse) ma jednocześnie charakter ekonomiczny, jak i pozaekonomiczny. Zdając sobie sprawę, iż problematyki finansowej nie sposób badać współcześnie z uwzględnieniem jedynie aspektów ekonomicznych, autor próbuje w całej pracy akcentować rangę rozmaitych, z natury rzeczy nie wszystkich, elementów o charakterze społecznym, kulturowym, politycznym, technicznym i technologicznym itp. Ujęcie takie może zapewne budzić niejednokrotnie pewien niedosyt, praca pisana jest jednak przede wszystkim z pozycji nauk ekonomicznych i przez ekonomistę.Cel rozważań oraz ich ogólne założenia metodologiczne wpłynęły na wybór szczegółowej procedury badawczej oraz na konstrukcję pracy, składającej się z siedmiu rozdziałów. Przyjęto założenie, że do zadowalających wyników badawczych tak złożonego przedmiotu badań, jakim jest bez wątpienia metodologia finansów, nie prowadzi ani badanie teoretyczne na zbyt wysokim szczeblu uogólnienia, ani też wyłącznie swoiste "studium przypadku". Uznano natomiast, że należy dążyć do konstruowania tzw. Schematów analitycznych, czy też w innym ujęciu do teorii o średnim stopniu ogólności, czyli tzw. "teorii średniego zasięgu", jeśli użyć pojęcia autorstwa znanego amerykańskiego socjologa R.K. Mertona. Intencją autora było zachowanie przede wszystkim teoretycznego charakteru dociekań, próba wykrycia tego, co dotyczy szeroko rozumianych finansów, stąd nie uwzględniono w pracy tych wszystkich aspektów, które znaleźć by się mogły w pracy pisanej np. z pozycji zawodowego metodologa(czyli ex definitione -filozofa). Myślą przewodnią niniejszych rozważań jest pogląd, że nauka finansów jest "jednością w różnorodności", arefleksja nad jej statusem metodologicznym oparta jest na tzw. "uporządkowanym eklektyzmie".